Manada de lobos, dia o noche
		Áreas - tereny. => Bosque => Wątek zaczęty przez: Calipso w Czerwiec 07, 2013, 13:21:01
		
			
			- 
				Gdzie się popatrzysz, tam drzewo. Przez środek lasu płynie strumyczek z nieskazitelnie czystą wodą. Gdzie nie gdzie można spotkać zwierzynę - jelenie, sarny, zające i wiele gatunków ptaków. W lecie jest tu zazwyczaj chłodno, zaś w zimie - ciepło.
			
- 
				Wszedł powoli. 
 Usiadł pod drzewem.
- 
				Wbieglam.
			
- 
				Wbiegłem jako Storm.
 -To co maleńka,na co polujemy?-spytałem,patrząc na Karo,jakbym chciał ją zjeść.
- 
				"Pewnie Storm.. Nie martw sie, on ci nic nie zrobi" - pomyslalam.
 - Mam ochote na... jelenia. - powiedzialam
- 
				Zaśmiałem się.
 -A ja mam ochotę na ciebie...ale dobra,może  być jeleń...
- 
				- Niegrzeczny z ciebie basior.. - zasmialam sie i zaczelam weszyc
			
- 
				-Hehe...a co ty myślisz,kotku? JA nie jestem Rain czy Rainbow...-powiedziałem,po czym dołączyłem się do węszenia.
			
- 
				W koncu odnalazlam stado jeleni. Pochylilam sie nisko i skoczylam na najwiekszego jelenia.
			
- 
				Byłem tuż za Karo.Uśmiechnąłem się i rzuciłem się na druga sztukę.Jeleń mocno wierzgał,ale sprawnie wbiłem kły w jego kark.Jeleń upał,a ja mogłem bez problemu go zabić.
			
- 
				Bez problemu zabilam jelenia. Reszta stada uciekla. Zaczelam obrywac jelenia ze skóry.
			
- 
				Uśmiechnąłem się.Rozszarpałem jelenia na kilka części...Zacząłem jeść.
 -Smacznego,maleńka!-powiedziałem cały ubabrany krwią.
- 
				Zaczelam jesc. Po pewnym czasie zostaly jakies resztki. Usiadlam i oblizalam pyszczek.
			
- 
				Kiedy zjadłem,wziąłem sobie dużą kość i zacząłem ją ciumkać dla zabawy.Uśmiechnąłem się do Karo i zmieniłem się znów w Rain'a...Kiedy znudziła mi się kość,zacząłem czyścić futro z krwi.
 -Przepraszam,jeśli Storm powiedział coś nie tak...on taki jest...
- 
				- Nic sie nie stalo. Troche zabawy nie zaszkodzi. - powiedzialam
			
- 
				-Ja wiem,czy on taki zabawny...raczej chamski.-zaśmiałem się już czysty.
			
- 
				- Oj tam, oj tam. Z watahy, której pochodze, wszystkie basiory tak robily. I jeszcze zyje.. Kazali nam byc puszczalskie.. Ale ja ucieklam. No i z przyzwyczajenia Storma sie nie boje.
			
- 
				-Heh...dzięki!-uśmiechnąłem się.
 -To taki napaleniec...chyba cię polubił :P
- 
				- Jak mnie polubil, to przynajmniej nie bedzie sam.. No.. nie liczac jeszcze ciebie i Rainbow`a
			
- 
				-Hehe...Każdy z nas cię lubi.
			
- 
				- A ja lubie kazdego z was. - usmiech
			
- 
				-To miło,że tak mówisz...-uśmiechnąłem się i zamerdałem ogonem.
			
- 
				Przytulilam go po przyjacielsku i stalam sie niewidzialna.
			
- 
				Uśmiechnąłem się.
 -Karo? Gdzie jesteś? Karoiiina?
- 
				Wyszczerzylam kly i sie pojawilam.
			
- 
				Podskoczyłem do góry.
 -Matko,prawie zawału dostałem! Nie strasz mnie tak więcej!-zaśmiałem się.
- 
				Zasmialam sie..
 - Podobasz mi sie. - wypalilam
- 
				-Emm...w jakim sensie?-powiedziałem i zarumieniłem się.
			
- 
				"Za dlugi jezor, za dlugi jezor.." - pomyslalam..
 - Nie wiem w jakim sensie. Po prostu podobasz mi sie jako basior waderze. Nie mów nic. Kocha się za nic. Nie istnieje żaden powód do miłości.
- 
				Zarumieniłem się jeszcze mocniej.
 -Ty...ty też mi się podobasz...
- 
				Usmiechnelam sie do niego.
			
- 
				Odwzajemniłem uśmiech z wielką przyjemnością.
			
- 
				Przysunelam sie do niego i przytulilam.
			
- 
				Przycisnąłem Karo do siebie.Strasznie mocno się rumieniłem,aż mi było wstyd!
			
- 
				Cmoknelam go lekko w pyszczek..
			
- 
				Zdziwiłem się nieco,ale zaraz potem szeroko się uśmiechnąłem....Odwzajemniłem się tym samym.
			
- 
				Bylam bardzo szczesliwa. Wtulilam sie w Raina.
			
- 
				Nie wiedziałem,czy Karo się zgodzi,ale...
 -Karoiiina...czy zechciałabyś może...zechciałabyś być moją partnerką?-spytałem strasznie zawstydzony...
- 
				Bez wahania odpowiedzialam:
 - Tak! - przytulilam sie do niego
- 
				Pocałowałem Karo.Byłem tak szczęśliwy,że myślałem,że zaraz zwymiotuję...ale to tylko takie wrażenie ^^
			
- 
				Westchnelam. Bylam bardzo szczesliwa.
			
- 
				Uśmiechnąłem się.
			
- 
				- Moze pójdziemy do palacu??
			
- 
				-Pewnie,chodźmy ^^
			
- 
				Wyszlam razem z Rainem.
			
- 
				Wyszedłem z Karo.